Czapka numer 1, ale czy jedna z 12 ?
Niektóre dziergające blogerki prowadzą akcję-12 czapek w rok. Akcja sama w sobie fajna ale nie dołączę do niej.
Dla mnie to byłoby dziwne robić czapkę w lipcu, sierpniu... Oczywiście biorącym udział w projekcie życzę powodzenia, będę w miarę możliwości śledzić ich postępy.
Moja czapka powstała z włóczki wygranej w candy http://asjaknits.blogspot.com/2013/10/jedwabne-candy.html. Był to dodatkowy moteczek w paczce, Highlands scheepjes 90m/50g. Martwiłam się czy wystarczy mi nitki ale zostało mi nawet kilka metrów :-)) druty nr 5,5
Wzór -własny.
Moje storczyki wcale nie przechodzą fazy spoczynku, kwitną, wypuszczają nowe pędy. Niektóre nie chcą oddać kamieni służących jako obciążniki.
Wyjątkowa plątanina korzeni powietrznych,keiki.
pozdrawiam
Bardzo ładna czapeczka Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńJa w lipcu i sierpniu będę szyła kapelusiki dla dzieciaków :)
A storczyki widać lubią jesień. U nas też wypuszczają nowe pędy :)