środa, 27 listopada 2013

Bombki i poppy

Bombka ze starym  klimatem zimowym a do bombki coś jeszcze...

Razem to wygląda tak:

Cały komplet będzie ozdabiał półkę w kuchni, tak myślę a może jednak nie...

Wczoraj wieczorem spróbowałam zrobić czapkę poppy. Okazało się to nie takie straszne, robiło się nawet szybko. Niestety, dzisiaj sprułam  swój prototyp,okazał się za duży.


Zrobiłam ostatnie przetwory w tym roku ( tak myślę ) Dynia na dwa sposoby, w zalewie słodko-kwaśnej i wg.przepisu cioci Eli. Ciekawa jestem smaku ale trzeba poczekać aż nabierze mocy urzędowej.


A tymczasem słucham sobie muzyki Styrty   http://www.youtube.com/watch?v=NlNGFdRFK7o
i kończę sweter dziecku swemu.

sobota, 23 listopada 2013

Widać już święta

Na różnych blogach już zrobiło się świątecznie. To chyba dobrze,prawda? Można znaleść inspiracje wystroju domu lub prezentu dla bliskich. Jeszcze jest trochę czasu na samodzielne wykonanie upominków...

 Moje bombki decu, przez lata bałam się tego okrągłego krztałtu. Nie było tak żle... Fajna sprawa robienie bombek, myślę że za rok zrobię ich masę :-)))






Jedna bomba jest okrągła a dwie pozostałe to tz.medaliony. Medaliony ozdobione są papierem ryżowym a ptaszki to serwetka.

Storczyk rośnie w siłę chociaż mam wrażenie że jakby wolniej...Chyba ma za mało światła dla swoich potrzeb.


pozdrawiam

czwartek, 21 listopada 2013

Trochę decu

Tak mnie naleciało na zrobienie czegoś w decu. Wybór padł na słoiki po kawie, w ulubionym, chwytnym kształcie.

Wykończyłam duże lampiony które zaczęłam robić rok temu. Decu jest zajęciem które uczy cierpliwości, tego nie da się zrobić szybko w jeden, dwa dni. Swoją przygodę z decoupażem zaczynałam dobrze  ponad 10 lat temu, uczyłam się z porad na pewnym forum.Pamiętam, że prace nie mogły mieć zmarszczek, zakładek, musiały być dobrze wycięte...
Aj , taka refleksyjna się zrobiłam...




Moje zdrowe odżywianie chwilowo upadło... Trochę kłopotów i @ spowodowało załamkę w jedzeniu zdrowych produktów. Ale się poprawię, nie, już się poprawiłam.

Jeszcze zdjęcie z wieczornych kijków, nieprawdopodobne listopad- i kwitną kwiaty.

pozdrawiam

poniedziałek, 18 listopada 2013

Wyniki Nieśmiałego Candy


Moje pierwsze candy dobiegło końca.
Pora na wyniki - zgłosiły się trzy osoby. Cóż, nie ma sensu robić losowania...

 WYGRAŁY:
   
          Karpart
          Marrika91
          Joanna G-M

Proszę o kontakt  na  maila: karp.anka64@gmail.com

Gratuluję! I dziękuję, za zabawę. :)
__________________________________

Niedawno do mojego okna dobijały się sikorki, to było dziwne... nie ma śniegu ani mrozu, a te ptaki wpadały na szybę. Bałam się, że zrobią sobie krzywdę. Przyniosłam z piwnicy starutki karmnik i szybciutko go odnowiłam.

                           Tak było:


Kolej na piątkowe zdjęcie storczyka.

 pozdrawiam

poniedziałek, 11 listopada 2013

Z wielką nieśmiałością...

Rozpoczęłam robótkę z włóczki Manos silk blend którą wygrałam w candy  http://asjaknits.blogspot.com
Nigdy nie robiłam z takiej cudownej, drogiej włóczki. Zastanawiałam się długo co mogę z niej zrobić, na co wystarczy nitki. Myślałam o ażurowej chuście lub szalu, ostatecznie wybrałam szal.



Zrobiłam butelkę na świąteczną nalewkę, uważam że fajnie wyszły mi cieniowania, nie widać granicy serwetki.


Zdjęcia cu-do-wne !   :-(   
no,niestety to tylko telefon.
pozdrawiam

piątek, 8 listopada 2013

Dzwonek do drzwi

Dzwonek do drzwi, otwieram, listonosz, szok, podpis, paczka, budyń na twarzy :-))) rozdarcie papieru, fotograf pstryka, budyń, kłębek, budyń, motek, budyń, czekoladki, budyń, kartka, budyń... tak wyglądało dziś moje przedpołudnie.
Tak to wyglądało na zdjęciach.




WYGRAŁAM CANDY  U ASJA KNITS - JEDWABNE CANDY
Dziękuję Ci Joasiu kochana, a rudzielca drapię za uszami.


Dzisiaj trzeci tydzień w zdjęciach mojego storczyka. Na drugim zdjęciu mój ulubiony biały storczyk.













Zdrowsze życie
Zmiana na lepsze trwa,chodzę z kijkami,piję ziółka  jem kasze ale też grzeszę. Zdarza się to co prawda rzadziej , jem słodycze chyba z przyzwyczajenia niż z potrzeby słodkości. Mimo to, czuję się lepiej,mam więcej zapału do działania.
pozdrawiam

niedziela, 3 listopada 2013

Z białej włóczki

Rozpoczęłam kolejną robótkę. Kolejny wielki motek zmniejsza swe rozmiary.


Wygląda to jak szal ale to będzie...

Pewnego dnia, po ciężkim dniu w pracy przypomniałam sobie o tym, że wycinanie serwetek zawsze mnie relaksowało. Wzięłam więc jedną z moich ulubionych i pracowałam nożyczkami aż się uspokoiłam.
Ozdobiłam wieszak który mam po babci Jasi.



Te wszystkie zawijaski są wycinane. Miałam trochę kłopotu z przyklejaniem, ale w końcu wyszło nieźle - ja wyluzowałam, a stary wieszak ma nowy różany wygląd.

Na koniec drugie zdjęcie mojego storczyka:



Pozdrawiam

sobota, 2 listopada 2013

Tak sobie myślę - czy ktoś zechce...

Czy ktoś zechce ode mnie serwetki do decoupage?

Ogłaszam moje pierwsze, nieśmiałe, malutkie Candy.



Regulamin jest bardzo prosty:
1. Umieść podlinkowane powyższe zdjęcie jako banner na swoim blogu.
2. Zostaw komentarz pod postem gdzie w treści podasz: swój nick i adres bloga (jeśli nie prowadzisz bloga, podaj maila).
3. Na spełnienie powyższych dwóch podpunktów czekam do 17 listopada 2013 roku do godziny 23:59. Następnego dnia wylosuję zwycięzcę.

Serwetek będzie więcej, myślę że dodam też jakąś niespodziankę. :)