niedziela, 30 listopada 2014

Czapka nr 2 i radosne oczekiwanie

Wykonałam czapkę na drutach z włóczki wygranej kiedyś w candy  http://asjaknits.blogspot.com/2013/10/jedwabne-candy.html .
W poprzednim wcieleniu czapka była szaliczkiem  ale na moje potrzeby zmarżluchowe okazał się on za mało grzewczy. Czapka natomiast sprawuje się dobrze nawet przy dzisiejszych -6stopniach C.



Kolor najbardziej zbliżony na zdjęciu nr 1.


Dzisiaj pierwsza niedziela Adwentu , czas radosnego oczekiwania, czas koloru fioletowego.
Wykonałam prosty świecznik adwentowy. Podstawa to witki brzozowe, kilka szyszek, gwiazdki solno-piernikowe. U mnie dominuje w tym roku kolor srebrny.
Zapaliłam pierwszą świeczkę która symbolizuje pokój.



Gwiazdka to szczególny prezent z 2005 roku, wyhaftowany przez moją młodszą córkę (dziś studentkę)


Życzę wszystkim pięknego czasu Oczekiwania na Dzieciątko Boże, miłych wzruszeń, dobroci , życzliwości na co dzień i obecności Boga wśród nas.
pozdrawiam


piątek, 21 listopada 2014

Czapka nr 1


Czapka numer 1, ale czy jedna z 12 ?
Niektóre dziergające blogerki prowadzą akcję-12 czapek w rok. Akcja sama w sobie fajna ale nie dołączę do niej.
Dla mnie to byłoby dziwne robić czapkę w lipcu, sierpniu... Oczywiście biorącym udział w projekcie życzę powodzenia, będę w miarę możliwości śledzić ich postępy.

Moja czapka powstała z włóczki wygranej w candy http://asjaknits.blogspot.com/2013/10/jedwabne-candy.html. Był to dodatkowy  moteczek w paczce, Highlands scheepjes  90m/50g. Martwiłam się czy wystarczy mi nitki ale zostało mi nawet kilka metrów :-))  druty nr 5,5
Wzór -własny.







Moje storczyki wcale nie przechodzą fazy spoczynku, kwitną, wypuszczają nowe pędy. Niektóre nie chcą oddać kamieni służących jako obciążniki.



Wyjątkowa plątanina korzeni powietrznych,keiki.


pozdrawiam

czwartek, 6 listopada 2014

Trochę decu

Potrzebowałam butelek ozdobionych decu na prezenty. Chciałam aby wyglądały na stare,wyciągnięte z piwniczki. Zastosowałam krak jednoskładnikowy, wiem że nie wszystkim się on podoba na szkle. Kilkanaście lat temu zastosowanie tego kraka na butelce wywoływało wiele słów krytyki ale jest  to efektowny sposób ozdabiania.







Nie potrafię odwrócić zdjęć, kombinuję różnie a one i tak się mnie nie słuchają  :-((


Na deser proponuję drożdzowe ślimaczki, przepis znalazłam na tym blogu  http://zielonomitu.blogspot.com/2013/03/cynamonowe-drozdzowki-kanelbullar.html.  Przepis prosty ,drożdżówki smaczne, chociaż u mnie część nadziana marmoladą mirabelkową cieszyła się większym powodzeniem.

pozdrawiam