I już po świętach... zostały ostatnie kawałki ciasta.
Ciekawe ile mnie przybyło? Wczoraj w pracy było niezłe obżarstwo,różne pieczone mięska,sałatki,ciasta.Każda z nas przyniosła pyszności.
Wracam do zdrowego odżywiania.Chciałabym ćwiczyć,uwielbiam to robić.Muszę poczekać aż kręgosłup i stawy się uspokoją.Trzeba poszukać specjalisty...
Moje decu z tamtego roku
Zdjęcia komórką,mam nadzieję na cyfrówkę,może jakość będzie lepsza.
W domu zaczynam recykling,pruję,rozpruwam.Jak coś fajnego wyjdzie(wg mojej wizji) to pokażę.
Pa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz