Pierwsze koty za płoty. Zrobiłam pierwszy wianek szyszkowy, nawet mi się podoba. Mam ochotę na jeszcze... Myślę że dalszy ciąg nastąpi.
Muszę się też pochwalić moimi gruszkami. Mam 3 drzewka,rosną już ponad 10 lat. Rosły sobie spokojnie ale owoców nie było. Miały rdzę gruszy i jeszcze jakieś cholerstwo... od 3 lat zajęłam się nimi troskliwie i w
tym roku obrodziły pięknie.
Mam nadzieję że w przyszłym roku gruszkowe plony będą jeszcze lepsze.
Wróciła Zośka z naprawy, mam nadzieję że jutro sprawdzę jej działanie.
pozdrawiam
Pierwszy i od razu tak udany wianuszek!
OdpowiedzUsuńdziękuję,to miło że Ci się spodobał :-))
OdpowiedzUsuń