środa, 30 stycznia 2019

Wyzwanie drutowe w Otulove

Myślę że to będzie super zabawa. Co miesiąc nowy, mały projekt na drutach.
 Myślę że sobie poradzę.

Szczegóły na blogu https://otulove.pl/blog

Tak wygląda moja czapka styczniowa. Włóczka z odzysku,druty nr 4,5.
Wzór na czapkę myślę że wykorzystam jeszcze nieraz.

Dziękuję Kamilo .





Czapka powstała do kompletu, jeszcze w tamtym roku zrobiłam szalik- strzałkę.

 Wzór znalazłam gdzieś w sieci, trochę sama kombinowałam jak ją zrobić. Udało się.


 Zdjęcia zrobione na szybko telefonem...

pozdrawiam


niedziela, 25 marca 2018

Pisanki decoupage 2018 cz.1

        Zmobilizowałam się i zrobiłam trochę pisanek metodą decoupage. Lubię je robić,mimo że nie cierpię końcowego lakierowania.

Wykorzystałam serwetki ryżowe od Beaty Rudeckiej https://www.facebook.com/beata.rudecka.3  . Wydmuszki gęsie, farby akrylowe, lakier Flugger.




 

Udało mi się skleić rozbitą pisankę prawie niewidocznie. Pisanka ubiegłoroczna, oglądana bardzo intensywnie przez małego wnuczka koleżanki.



niedziela, 4 marca 2018

Candy u Kasi

 W ramach relaksu niedzielnego wędrowałam sobie po blogach hand made....
Znalazłam świetne candy  u Kasihttp://katerina2805.blogspot.com/2018/02/wielkanocne-candy-u-kateriny.html.


Kasia robi super różności,zapraszam do niej.

sobota, 16 grudnia 2017


Wróciłam.
Wróciłam po roku.
Nie będę się tłumaczyć, kto ma  kłopoty, ten wie że brak chęci na cokolwiek.....

Na prezent dla młodszej córki zrobiłam świąteczne stroiki.

Choinka i wieniec na styropianie, szyszki, małe bombki,cynamon, gwiazdki ze skórki pomarańczowej.


















Dziękuję wszystkim zaglądającym.

piątek, 16 grudnia 2016

Koniec szycia sukienek i szydełkowe śnieżynki

 Moje postanowienie noworoczne uszycia 12 sukienek w ciągu roku nie będzie wykonane... Trudno. oczywiście różne czynniki wpłynęły na to. Brak czasu,brak sprawnej maszyny do szycia, brak funduszy na materiały, brak zdrowia, brak umiejętności, brak chęci...


Zajęłam się szydełkowaniem śnieżynek. Postanowiłam że każda będzie inna. Mam ich na tą chwilę ok 40 sztuk.Cieszę się bo każda jest inna.
 Wzory to głównie Pinterest, internet i moje własne  kombinacje.Bardzo lubię dziergać gwiazdeczki ale już ich upinania- nie koniecznie.






Moje gwiazdeczki usztywniam w Łudze albo w zwykłym krochmalu z mąki ziemniaczanej.




 pozdrawiam

piątek, 29 lipca 2016

Sukienka lipcowa

Lato mija szybko, stanowczo za szybko. Do upragnionego urlopu daleko....

Właściwie nic nie robię twórczo, dobrze że postanowiłam szyć sukienki. Muszę wypełnić to moje osobiste zobowiązanie- postanowienie noworoczne.




Tak więc kolejna 7- lipcowa sukienka gotowa.
Materiał - dosyć cienka dzianina, Punto? wykrój własny na podstawie sukienki córki.






Materiał długo przeleżał w szafie, dzięki szyciu sukienek robi mi się lużniej w szafie. Uwalniam tkaniny. Czy zdołam wyszyć wszystkie materiały? Na pewno nie... Coś się tam dokłada :-)))

Ponieważ moje wymiary bardzo się zmieniły mam dużo przeróbek ciuchów. Chciałabym znaleść czas na swoje plany.
Praca, działka, ćwiczenia, jazda na rowerze, upały robią swoje- zmęczenie materiału. W domu nie mam już ochoty na jakieś prace.
pozdrawiam

niedziela, 3 lipca 2016

Błękitna sukienka czerwcowa w błękitnej kuchni

Kolejna sukienka w mojej akcji nauki i doskonalenia szycia. 




To sukienka czerwcowa wg. wykroju Papavero.
Stanowię komplet z moją kuchnią :-)))






Materiał to grubsza bawełna,był to komplet zasłon z sh, pozostałość po uszyciu kompletu kuchennego. Czyli recykling i uwalnianie materiału w jednej sukience.




Niestety zepsuty laptop nie pozwolił na wcześniejsze opublikowanie posta. Teraz korzystam z pożyczonego sprzętu.... 

Pozdrawiam

niedziela, 29 maja 2016

Sukienka majowa

Sukienka majowa z wykroju Papavero https://papavero.pl/article?id=1284, z tego samego uszyłam sukienkę kwietniową. Szyję w ramach mojej prywatnej akcji nauki  i doskonalenia szycia.



 Tylko coś mi teraz nie pasuje... Miałam problem z wszyciem rękawków, były jakby większe. Musiałam gdzieś popełnić błąd, chyba przy wycinaniu materiału. A może to wina samego materiału?

Materiał zakupiony lata temu w SH , zalegający w szafie. Czyli "uwolniłam tkaninę".





 No proszę -jaki uśmiech do fotografa.




 Pierwszy zbiór jagody kamczackiej zaliczony.

pozdrawiam