Nadejszła wiekopomna chwila...
Taaak, postanowiłam zadbać o siebie,o swoje stawy, układ pokarmowy, po prostu o całą siebie. Nie chodzi mi tylko o zrzucenie paru kg. ale o poprawienie mojej codziennej egzystencji. Ból i trzaski w kolanach dobijają mnie...
Czyli:
1. Rozpoczęłam wczoraj ćwiczenia wzmacniające kolana i biodra, są to głównie ćwiczenia izometryczne.
2. Piję ziółka - melisa, skrzyp,pokrzywa, seler
3. Posiłki co 3-4 godz
4. Kasza jaglana i gryczana codziennie
5. Mocno,mocno ograniczyć słodycze
6. Pomiary ciałka wykonane, następne za miesiąc, dziś BMI 27,2
pozdrawiam
Jakoś tak biegając po blogach, i szukając wianków trafiłam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPomysł na orzechowy wianek niebanalny. Podoba mi sie ten z szyszkami i lnem.
Będe zagladać tym bardziej do Ciebie , bo sama powinnam ostro wziąźć sie za siebie, z ciekawości jak Ci idzie z odchudzaniem :)
Trzymam kciuki,
Bardzo pomysłowy ten wianuszek, ślicznie wygląda. Życzę wytrwałości w postanowieniu dbania o siebie :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny wianek!
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że przy odrobinie kombinacji" możnaby stworzyć taki też z samych skorupek, tylko musiałyby być ładnie rozpołowione :)
Myślę że połówkowy wianek byłby fajny. Tylko wymagałby na pewno więcej pracy.
UsuńDziękuję za odwiedziny