Dzisiaj odbył się kolejny jarmark w Pawłowie,byłam tam pierwszy raz. Zanikające zawody: bednarz, kowal, wikliniarze, pszczelarze, garncarze,koronkarki...a pomiędzy nimi malarze,decupażyści,
Można było degustować różne smakołyki i nalewki.Nie polecam nalewki z czarnego bzu :-))) ,jedna miareczka pozbawiła mnie woli i chęci. A może to wina upału?
Kilka zdjęć
Wczoraj miałam miły dzień, nawet zwykłe sprzątanie dostarczyło mi dużo radości. Znalazłam taką pamiątkę:
Też macie takie pamiątki? Co ma wspólnego zapora solińska ze świnką? Zagadka,a najlepsze że nikt się nie przyznaje do jej zakupu...Świnka podrzutek. podoba mi się zwłaszcza wyjmowany hm,tył (zadek)
Uszyłam 2 torby, następna będzie jeszcze ładniejsza i lepiej wykonana.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz