Materiały to recykling, poszewka i spodnie piżamowe. Wkład poduszeczki stanowią wysuszone rośliny z mojej działki : mięta, melisa, gałązki lawendy, płatki róży.
Zapach jest intensywny, wczoraj wieczorem przeszła chrzest bojowy. Podłożyłam ją pod głowę i szydełkowałam... Z resztki materiału uszyłam woreczek do szafy,wypełnienie takie jak poduszki.
Kolory są przekłamane,blade, w rzeczywistości podusia jest piękna, już dawno nic mojego hand made mnie tak nie ucieszyło...
Jedną nogą,i połową serca jestem nad morzem,przed oczami mam piękno wody ,lasu...
Skromna pamiątka z urlopu
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz