Wykrój pobrałam z Papawero, dodałam rękawki.
Niestety brak dobrego fotografa mnie pogrążył. Dobry potrafiłby ukryć moje wady.... a tak nie zostało nic, tylko postarać się wyglądać lepiej.
Pozytywy:
-nauczyłam się wszywać zamek kryty, podoba mi się to
-każdy szew trzeba prasować -to ułatwia ładne szycie
Okazało się że robienie pisanek decu jest rzeczą sympatyczną, odstresowującą . I jeszcze napój rozgrzewający z imbiru,cytryny, miodu, papryki ostrej.
pozdrawiam
Śliczny kolor sukienki! Bardzo fajne postanowienie - po pierwsze będzie 12 nowych sukienek, po drugie zalegające w szafie materiały będą wykorzystane, do tego udoskonalisz swoje umiejętności krawieckie. A radości z własnoręcznie uszytej kolekcji nikt Ci nie odbierze! Będę mocno kibicować! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń