Kolejna porcja pisanek wykonanych metodą decu. Zostało mi kilka gęsich wydmuszek ale zostaną chyba na kolejne święta.
Motywy znane, dalej korzystam z zapasów serwetkowych.
Ufff... ale zdjęć! Jak nie u mnie!
Bolą mnie kolana. Spędziłam dzisiaj sporo czasu w pozycji kolankowej :-))
A robiłam to:
Sklejałam i wycinałam wykrój sukienki z Papavero, kartki zajeły cały przedpokój.
Waga i moje wymiary zmniejszają się więc pomyślałam że czas na nowy ciuch. Mam materiał w moich zasobach który będzie się nadawał idealnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz